Wypadek lotniczy w Lipowej. 75-letni pilot zginął na miejscu
W niedzielę rano w Lipowej miał miejsce tragiczny wypadek lotniczy. 75-letni pilot, który znajdował się za sterami samolotu, zginął na miejscu. Maszyna spłonęła doszczętnie.
W niedzielę, 21 lipca, około godziny 9:00, w miejscowości Lipowa, niedaleko Żywca w województwie śląskim, doszło do tragicznego wypadku lotniczego. 75-letni pilot zginął na miejscu, gdy jego samolot runął na ziemię i spłonął doszczętnie. Informację tę przekazał rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu, podkreślając, że mimo szybkiej reakcji załóg ratunkowych, nie było możliwości uratowania życia pilota.
Samolotem, którym poruszał się pilot, była jednomiejscowa amatorska maszyna J-1 Prząśniczka, zaprojektowana w Polsce w latach 60. XX wieku. Mimo że strażacy dotarli na miejsce bardzo szybko, maszyna już płonęła i nie było szans na jakąkolwiek akcję ratunkową. Tragiczny wypadek miał miejsce na terenie lądowiska miejscowego Aeroklubu ŻAR w Lipowej. Pilot, 75-letni mężczyzna, korzystał z samolotu w ramach rekreacji.
Na miejscu katastrofy pracowały liczne służby ratunkowe, w tym policjanci z Komisariatu Policji w Łodygowicach oraz przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Pod nadzorem prokuratora przeprowadzano czynności procesowe, a śledczy zbierali materiał dowodowy, aby ustalić przyczyny i okoliczności wypadku. Obecnie śledczy analizują zebrane dowody, starając się wyjaśnić wszystkie aspekty tej tragedii.
Źródła: beskidzka24.pl, wiadomosci.radiozet.pl